Poznajemy zbiory Regionalnej Izby Pamięci w Wysokiem

Poznajemy zbiory Regionalnej Izby Pamięci w Wysokiem

Ławy z wiejskiej chaty

W Regionalnej Izbie Pamięci w Wysokiem odnajdziemy meble służące do siedzenia, spania, czasami stawiano na nich także różne sprzęty gospodarstwa domowego. Chodzi o ławy.

Dwie z nich to „szlabany”. To proste, zwykłe, ludowe meble służące w dzień za ławę do siedzenia, a w nocy za łóżko. Taką ławę nazywano też szlabankiem, ślubankiem oraz szelbągiem, szelbiągiem. Nazwa pochodzi z języka niemieckiego, gdzie schlafbank oznacza ławę do spania. Były używane już w średniowieczu, głównie przez ludzi ubogich.

Pierwsza z nich znajduje się na ekspozycji w stodole. Jest to ława do spania. Posiada ozdobne, dekorowane płycinami oparcie i boki. W wyprofilowane nogi ławy, wykonane również z desek, wpasowane są nogi i siedzisko. Pod siedziskiem znajduje się skrzynia. Mogła być wykorzystywana jako schowek na różne przedmioty, ale też np. na mąkę lub inne produkty spożywcze. Częściej jednak taki mebel służył do spania. Siedzisko mogło być wyjmowane lub na zawiasach. Ten szlaban ma wysuwaną szufladę – jak rozsuwane łóżko. Jest ona przesuwana na prowadnicach przybitych do boków skrzyni. (Szlabany konstruowano także z szufladą wspartą na nóżkach.) Do spania taką ławę trzeba było otworzyć, rozsunąć i posłać. Skrzynię wypełniano wówczas słomą lub siennikiem.
Drugi „szlaban” znajduje się w kuchni, w postaci złożonej. Na odkrytym siedzisku widzimy ustawione makutry, dzieżę, nieckę, tak jakby gospodyni na chwilę je sobie tu postawiła. Ława zbudowana z solidnych desek, bez ozdób. Od poprzedniej różnią ją subtelnie wyprofilowane nogi i oparcie wykonane z dwóch szerokich listew połączonych pionowymi szczeblami.
Jak na nich sypiano, gdzie je ustawiano? Tu z pomocą przychodzi nam Pani Wanda Szpuga (kustosz i opiekun Izby). Od niej dowiadujemy się, że takie ławy ustawiano w kuchni. Mogły na nich spać po dwie osoby. Na siennik lub słomę kładziono lniane prześcieradło, było twarde i drapało, na co narzekały głównie dzieci. Jednak na ławach sypiali głównie dziadkowie. Przykrywano się pierzynami z pierza i używano poduszek nim wypchanych. Było to pierze gęsie lub kacze albo mieszane. Pierzyny i poduszki były oblekane. Do wytworzenia jednej pierzyny rocznie potrzebne było stadko około 20 gęsi. Od nich pochodził puch wykorzystywany do wytwarzania mięciutkich poduszek robionych szczególnie z myślą o dzieciach. A że puchu było niewiele, wykorzystywano także pierze (czyli małe piórka), które darto zimowymi wieczorami. Po pewnym czasie pierze się zbijało i trzeba go było dosypywać do wsypy. Aby zachować świeżość pierzyn i poduszek, wietrzono je tak jak i dzisiaj na słońcu. Pani Wanda wspomina, że takie meble w jej rodzinnym domu nazywano także sofkami. Warto zauważyć, że rzeczywiście tylne i boczne oparcia upodobniają je do sof.

Przy kuchennym oknie Izby czeka na nas jeszcze jedna, solidna ława. Oparcie tej ławy stanowi rama, którą tworzą dwie poziome listwy, połączone profilowanymi szczeblami. Ma poręcze boczne. Pod szerokim siedziskiem znajduje się skrzynia – ale tym razem bez wysuwanej szuflady. Skrzynia mogła być schowkiem, a mebel służył głównie do siedzenia, co nie wyklucza użycia go jako miejsca do spania z tym, że tylko dla jednej osoby.

GOK: Magda Misztal

Bibliografia:
1. Czerwiński T., Wyposażenie domu wiejskiego, Warszawa 2009,
2. Szlaban (mebel) [online]. Polska. Wikipedia Wolna Encyklopedia, [dostęp: 20.01.2022]. Dostępny w Internecie: https://pl.wikipedia.org/wiki/Szlaban_(meble),
3. Etnografia Lubelszczyzny – wnętrza izby tradycyjnego domu we wsi lubelskiej [online]. Polska. Ośrodek Brama Grodzka Teatr NN.PL, [dostęp: 27.01.2022]. Dostępny w Internecie: https://teatrnn.pl/leksykon/artykuly/etnografia-lubelszczyzny-wnetrza-izby-tradycyjnego-domu-we-wsi-lubelskiej/ .
4. Rozmowy z Panią Wandą Szpugą – opiekunem Regionalnej Izby Pamięci w Wysokiem

Skip to content