Poznajemy zbiory Regionalnej Izby Pamięci w Wysokiem

Poznajemy zbiory Regionalnej Izby Pamięci w Wysokiem

Gromnica zimy połowica

2 lutego obchodzimy Święto Ofiarowania Pańskiego, zwane dawniej świętem Oczyszczenia Najświętszej Maryi Panny. Jest to jedno z najstarszych świąt katolickich. Wywodzi się ono z tradycji żydowskiej, zgodnie z którą po czterdziestu dniach od urodzenia pierworodnego dziecka kobieta musiała oczyścić się z grzechu, a dziecko płci męskiej zgodnie z prawami Starego Testamentu, winno być wykupione, czyli ofiarowane Panu w świątyni. Aby wypełnić to prawo do świątyni jerozolimskiej udała się też Święta Rodzina. Widząc Dzieciątko starzec Symeon wypowiedział proroctwo, nazywając Jezusa „światłem na oświecenie pogan i chwałą Izraela”. Zwyczaj oczyszczania przejęło chrześcijaństwo. Był on kontynuowany w Polsce jeszcze w okresie międzywojennym. Obrzęd ten nazywał się „wywodem”. Kobiecie klęczącej przed kratką prezbiterium ksiądz podawał zapalną świecę, odmawiał modlitwę i kropił święconą wodą. Oczyszczona niewiasta z zapalona świecą – ofiarą, obchodziła wokół głównego ołtarza kościoła.

W polskiej tradycji święto to nazywane jest świętem Matki Bożej Gromnicznej.
W kościołach święcone są świece zwane gromnicami, czyli chroniące od gromów. Będąc w Regionalnej Izbie Pamięci w Wysokiem wśród starych sprzętów, wielokrotnie pamiętających domy i zabudowania gospodarcze kryte słomianą strzechą, nie trudno sobie wyobrazić jaką trwogę wśród mieszkańców budziły burze z piorunami, mogącymi spowodować pożar. Gromnica była w każdym domu. Kiedy nadchodziły burze, ludzie zapalali ją i stawiali w oknach, jako ochronę od niebezpieczeństwa.

Pani kustosz Izby przygotowała gromnicę, w sposób w jaki to kiedyś czyniono. Święcę przyozdobiła gałązką paproci i zawiązała na niej niebieską wstążeczkę na cześć Matki Bożej. Owiązała ją również pasmem lnu, aby zapewnić jego urodzaj.

Tak udekorowaną świecę niesiono do kościoła, gdzie podczas nabożeństwa uważnie ją obserwowano, chcąc wywnioskować co przyniesie przyszłość. Jeżeli wosk kapał obficie, wróżyć to miało długą i mroźną zimę. Wracają do domu, starano utrzymać się płomień na świecy. Miał on zwiastować zgodę i miłość w rodzinie. Jego przypadkowe zdmuchnięcie odczytywano jako zapowiedź śmierci kogoś z rodziny. Bywało, że warunki nie pozwalały nieść zapalonej gromnicy. Wówczas powtórnie zapalano ją w domu. Trzy krople wosku, które kapnęły na rękę, wróżyły pomyślność. Po powrocie do domu, z zapaloną świecą obchodzono całe gospodarstwo. Od jej płomienia rozpalano ogień w piecu. Dymem z ognia gromnicy kreślono znak krzyża na drzwiach, piecu, oknach, belkach sufitu – miało to pełnić rolę „zapory” przeciw nieszczęściom i złu.

Poświęcone świece towarzyszyły ludziom w trudnych chwilach. Wierzyli, że światło gromnicy nie tylko rozprasza ciemności, ale też chroni przed powodzią, gradobiciem, uderzeniem pioruna, a jej dym ma chronić przed chorobami, np. gardła, uszu, przed bólem zębów. Gromnicę zapalano również konającym, aby jej światło ulżyło im w ostatniej ziemskiej chwili i prowadziło do wiekuistej światłości. Wierzono też, że zapalona gromnica odstrasza wilki. Ze świętem Matki Bożej Gromnicznej związana jest legenda opowiadająca o tym, jak Matka Boża z gromnicą w ręku odpędza skradające się do ludzkich osad wilki. Wilki zagrażały ludziom i zwierzętom gospodarskim. Dlatego wyruszając w podróż przez las zabieraną gromnicę ze sobą. I tu pojawia się inna legenda, która mówiła o tym, że Matka Boska ocaliła wilka przed poszukującymi go chłopami i uczyniła go swym sługą. Od tego czasu broniła ludzi przed wilkami, a wilki przed ludźmi. Kolejna powtarzana legenda głosiła, że Matka Boska w mroźne noce obchodzi pola z zapaloną świecą w ręku, ochrania przez zamarznięciem oziminy, oświetla drogę zbłąkanym wędrowcom. Tu też towarzyszy jej wilk.

Według ludowego przysłowia na 2 lutego miała przypadać połowa zimy stąd przysłowie „Gromnica zimy połowica”. Był to też dzień ważny dla panien na wydaniu, które oczekiwały oświadczyn kawalera. Jeżeli nie zrobił tego do tej pory i nie przygotował wesela, to z ożenkiem musiał długo poczekać. A to dlatego, że nadchodziło przedpoście i Wielki Post. Był to czas, w którym nie można już było zorganizować weselnej uroczystości. Tę sytuację obrazuje przysłowie „W dzień Panny Gromnicznej bywaj zdrów, mój śliczny”.

GOK: Magda Misztal

Bibliografia:
1. Żyburtowicz Z., Kokocińska T., Polski Rok Tradycje i Obyczaje, Warszawa 2009
2. O zwyczajach ludowych związanych ze świętem Matki Bożej Gromnicznej. W: „niedziela pl”. [online]. 2005, [nr] 5, [dostęp: 31.01.2022]. Dostępny w internecie: https://www.niedziela.pl/artykul/37444/nd/O-zwyczajach-ludowych-zwiazanych-ze
3.Łopatyńska H.M., Święto Matki Boskiej Gromnicznej [online]. Polska. 2011. Muzeum Etnograficzne im. Marii Znamierowskiej-Prüfferowej w Toruniu, [dostęp: 31.01.2022]. Dostępny w Internecie: http://etnomuzeum.pl/swieto-matki-boskiej-gromnicznej/
4. Rozmowy z Panią Wandą Szpugą – opiekunem Regionalnej Izby Pamięci w Wysokiem

Skip to content