
Kolorowy świat – inspiracje artystyczne z GOK-u
Zajęcia w świetlicach przed stanem epidemii koncentrowały się zwykle na zasadzie gromadzenia osób podczas dyżurów pracowników Gminnego Ośrodka Kultury Gminy Zamość, celem realizacji większych warsztatów artystycznych, zabaw na świeżym powietrzu i innych działań wypełniających czas wolny mieszkańców. W połowie marca trzeba było z takich form rezygnować. Pomimo braku możliwości prowadzenia zajęć stacjonarnych nadal jednak GOK realizuje ofertę dla dzieci, ale w nowej formie.
Ze względu na tryb pracy szkół, czyli zdalne nauczanie, dotychczasowi animatorzy zajęć świetlicowych skoncentrowali się na przygotowywaniu instrukcji i zdjęć projektów plastycznych, które następnie publikowali w internecie. Ta forma prezentacji treści pozwala najmłodszym ograniczyć czas korzystania z komputera, a jednocześnie mieć dostęp do nowych zajęć kreatywnych i pozostać w kontakcie z animatorami. Nie zrezygnowaliśmy z tematyki podróżniczej, świątecznej i projektów sezonowych. Bieżącą sytuację traktujemy jako przejściową, a do tego zależy nam na przekazie pozytywnych bodźców, skierowanych szczególnie do najmłodszych odbiorców oferty świetlicowej GOK-u. Dlatego dla dzieci i uczniów z przedszkoli oraz podstawówek, przygotowaliśmy propozycje warsztatów kreatywnych, w których motywem przewodnim były barwy i przejścia tonalne pomiędzy nimi. Do feerii barw dostosowaliśmy techniki artystyczne, jak np. malowanie akwarelą czy rysunki suchymi pastelami. Oczywiście wszystko to w formie uproszczonej i dostosowanej do potrzeb dzieci, słowem, skoncentrowanej na zabawie kolorem. Dla przedszkolaków i dzieci z klas początkowych wybraliśmy na start wyklejankę z dżinsu. Różne faktury i odcienie tego materiału posłużyły nam do wykonania czterech prac, których tematem były zwierzęta. Niebieski i granatowy dżins skontrastowano z żywymi barwami tła, detale uzupełniono kolorowym filcem, tworząc w prosty sposób bardzo energetyczne kompozycje, przedstawiające królika, bizona, ptaka i mysz. Wykonanie podobnych prac w domu z pewnością nie sprawiło dzieciom trudności. Dżins to materiał prosty w obróbce, tnie się bardzo łatwo (z wyjątkiem grubszych przeszyć). To ważne, ponieważ w dedykowanej grupie wiekowej zdolności manualne i siła fizyczna nie są jeszcze w pełni rozwinięte, co sprawia pewne kłopoty w pracy z materiałami typu tektura czy plastik.
Zawsze uwzględniamy ten aspekt w naszych projektach, dlatego tematem kolejnych warsztatów były pisanki, do wykonania których posłużyły nam jedynie stare gazety i kalendarze w kwiaty. Z nich wycinaliśmy wzory pisanek, po cztery na stworzenie jednego jajka. Każdy taki wzór składaliśmy na pół i sklejaliśmy tak, by nadać pracy formę przestrzenną. Takie projekty uczą precyzji, bo wszystkie elementy trzeba ze sobą skleić równo, ale zostawiają pewien margines na błędy. Ostatecznie nierówne brzegi można, ze szkodą dla symetrii, dociąć już po sklejeniu, a intensywny motyw kwiatowy wybacza podobne niedociągnięcia i ich niezbyt nawet zręczne naprawianie. W dobrych humorach wkroczyliśmy więc w okres wielkanocny, a po świętach miejsce pisanek zajęły już motywy wiosenne.
Na początek wybrano temat kolorowych ślimaków w ujęciu przestrzennym. Tę pracę wykonano na wyciętym z brystolu i złożonym wpół kółku. Dzięki temu nasze mięczaki kołysały się po każdym dotknięciu. Po wykonaniu brzuchonogi na niezaokrąglonym brzegu wycinaliśmy jeszcze głowę i czułki oraz oczka. Z drugiego, mniejszego, koła tworzyliśmy muszelkę. To właśnie tutaj wykorzystano suche pastele. Są to wdzięczne kredki, szczególnie dla maluchów – przy prawidłowym użyciu (wystarczy unikać rysowania ostrym brzegiem i nieco „rozpisać” produkt na brudno) pozwalają uzyskać bardzo płynne przejścia kolorystyczne. Ich zamiennikiem mogą być popularne kredki Bambino, ale te nie posiadają niestety takiego nasycenia barw jak pastele, natomiast zdecydowanie mniej brudzą.
Z kolei bardzo czyste i intensywnie kolorowe były kartony, których użyto do wykonania pracy, pt. „Dzień z życia słonka”. Tu także wycinano kółka, dla ułatwienia od razu z koronami – promyczkami, nacinano promienie wewnątrz okręgów, aby uformować niewielkie stożki, i sklejano. Tak powstawały wypukłe słoneczka, każde na inną porę dnia. Mieliśmy różowy świt wstający z fioletowych obłoczków, złote południe w lazurze i na koniec pomarańczowe, senne słonko zachodzące w purpurowe chmury. Tym uroczym widokiem zakończył się etap projektów dla najmłodszych uczniów.
Dla nieco starszych dzieci powstało w GOK-u kilka bardziej zaawansowanych projektów przestrzennych i malarskich. Jednym z nich były zwierzaki 3D z tektury i barwnych papierów. Jamnik dostał kolorowy sweterek w paski, a kangurzyca złotą sierść i młode kangurki w torbie. Obie te prace były składane z kilku elementów. Korpusy zwierząt były płaskie, do nich doklejano poprzeczne wsporniki do mocowania łapek. Projekt ten był nieco skomplikowany, podobnie jak inny projekt, tj. makieta rzymskiego Koloseum, która wymagała wygięcia grubej tektury w tubę i sklejenia jej klejem na gorąco. O wiele bardziej relaksująca była z pewnością zabawa w krokodylowy kolaż. Tutaj na tekturową podstawę w kształcie wspomnianego gada należało nałożyć asymetrycznie przycięte fragmenty innych prac wykonanych w rozmaitych technikach. Obok subtelnych akwarelowych motywów pojawiły się np. grube i chropowate fragmenty, zamalowane farbami olejnymi, oraz intensywne i nasycone barwy plakatówek. Projektem stricte malarskim była kwietna łąka. Tutaj na wilgotnym papierze akwarelowym malowaliśmy wielobarwne, nieregularne i zlane ze sobą plamy kolorów. Na tak przygotowanym i wysuszonym tle rysowano czarnym cienkopisem kontury polnych kwiatów. To bardzo wdzięczna w wykonaniu praca, nadająca się też dla młodszych dzieci. Trzeba jednak pamiętać, aby dobrać odpowiednie farby i paradoksalnie w przypadku najmłodszych milusińskich najlepsze są farbki tańsze, sprasowane, popularne akwarelki. Starszym polecamy zakup farb w tubkach, o wiele bardziej nasyconych, ale też wymagających umiejętnego wyciskania i delikatności w mieszaniu. Ciekawym rozwiązaniem są też kredki akwarelowe. Tych użyliśmy do wykonania dekoracyjnej rośliny z papieru. Także na papierze akwarelowym rysowaliśmy rozmaite liście, np. przypominające sansewierie, kaktusy czy filodendrony. Następnie kolorowaliśmy je kredkami wodnymi, wycinaliśmy i tak przygotowane rysunki malowaliśmy pędzlem namoczonym w wodzie. Uzyskuje się w ten sposób efekt pośredni między popularnymi prasowanymi akwarelkami a farbami z tubek. Wadą kredek akwarelowych jest ich znaczna miękkość. Trzeba je bardzo często temperować (z wyglądu przypominają zwykłe kredki ołówkowe), a w trakcie rysowania z wyczuciem naciskać, aby się nie łamały. Z tego powodu mogą być nieco kłopotliwe dla niewprawionych użytkowników. Ich zaletą jest natomiast precyzyjność, czystość podczas używania i zaskakujący efekt końcowy, kiedy to zwykła kolorowanka pod wpływem wilgotnego pędzla zmienia się w pełnoprawny malunek.
Wracając natomiast do akwareli z tubek, to one są preferowane przy wykonywaniu akwarelowych Polaroidów. Były to prace, które przypominały zdjęcia wykonane popularnymi niegdyś szybkimi aparatami fotograficznymi. Na mniejszym kwadracie malowaliśmy gradientowe tło, w naszym przypadku zachód słońca na Dzikim Zachodzie, noc nad miastem, pustynię i egzotyczną wyspę. Później za pomocą czarnego cienkopisu malowaliśmy niewielkie detale – budynki, palmy i skały, a pstrykając energicznie w zmoczony w białej farbie pędzel tworzyliśmy rozgwieżdżone nieba. Na koniec mniejsze kwadraty naklejaliśmy na białe prostokąciki o wymiarach 9×11 cm, tworząc w ten sposób imitację zdjęć z podróży.
Oczywiście tęsknimy już za naszymi podopiecznymi i chcielibyśmy się spotkać w końcu na rozgrzanych słońcem boiskach i terenach przy świetlicach, albo usłyszeć tradycyjne „A Pani mi wytnie?”, ale dopóki nie jest to możliwe, będziemy dalej służyć Wam inspiracjami w internecie. Jesteśmy do Waszej dyspozycji codziennie, codziennie też przygotowujemy nowe propozycje artystyczne, które, mamy nadzieję, pomogą Wam choć odrobinę milej spędzić ten dziwny i niecodzienny czas. Szukajcie nas na stronie https://pl-pl.facebook.com/zamojski.gok, i pytajcie o wszystko, co jest dla was ważne, trudne albo niezrozumiałe. Na pewno odpiszemy. Pozdrawiamy i do zobaczenia wkrótce.
GOK: JS i JK